Kolejny rok wybierałem się na te zawody. Dwa lata temu skapitulowałem jak zobaczyłem korki, w zeszłym roku jakoś zapomniałem, a później kolarze byli już na odcinkach górskich, więc tym bardziej nie pojechałem. W tym roku się udało - ale wiedząc jakie są utrudnienia na drogach związane z tym wyścigiem postanowiłem wybrać inny środek transportu niż samochód, czy autobus - po prostu rower. Jechałem z kolegą zapaleńcem rowerowym - Piterem. Trzeba było przycisnąć na pedał , żeby zdążyć, bo w Katowicach peleton miał być o godzinie 17. Tam robili 4 okrążenia ulicami w centrum, więc była większa szansa na złapanie jakiegoś ciekawego kadru. Trasa 3 etapu prowadziła od Zawiercia do Katowic i miała 166km. Miłego oglądania.
Na mecie jako pierwszy pojawił sie Matteo Pelucci z czasem 3h 48min 41s .
piątek, 7 sierpnia 2015
Tour de Pologne - czyli jeden wielki korek
Etykiety:
2015,
Katowice,
kolarze,
Matteo Pelucci,
TdP; kolarstwo,
Tour de Pologne,
trzeci etap,
wyścigi,
zawody
Lokalizacja:
Katowice, Polska
wtorek, 21 kwietnia 2015
Zabrzańskie Klasyki Nocą vol.3
Czwartkowy wieczór minął pod znakiem klasyki.
Ale nie chodzi o muzykę klasyczną, a o samochody, które z tych lub innych powodów są obecnie uznawane za klasyki. No bo jak inaczej nazwać takiego malucha, Borewicza, czy kanta? (wtajemniczeni wiedzą o czym piszę )
To już trzecia edycja spotkań w Zabrzu na Placu Warszawskim. Organizacją zajęło się Zabrzańskie Stowarzyszenie Miłośników Motoryzacji. Nie są to jednak jedynie spotkania dla pogadania. Oprócz tego organizatorzy pomyśleli o edukacji- był pokaz udzielania pierwszej pomocy w wypadkach drogowych. Przede wszystkim jednak była zbiórka karmy, kocy i innych rzeczy przydatnych zwierzętom w schronisku (sam też dodałem coś od siebie). Nazbierało się tego 3 bagażniki - i pojechało do schroniska Psitulmnie.
Uważam , że cała inicjatywa zasługuje na wsparcie. Mam nadzieję, że rozwinie się i na stałe wpisze się w grafik imprez samochodowych- których nie mamy zbyt dużo.
Ok- dosyć gadania-czas oglądania.
Ale nie chodzi o muzykę klasyczną, a o samochody, które z tych lub innych powodów są obecnie uznawane za klasyki. No bo jak inaczej nazwać takiego malucha, Borewicza, czy kanta? (wtajemniczeni wiedzą o czym piszę )
To już trzecia edycja spotkań w Zabrzu na Placu Warszawskim. Organizacją zajęło się Zabrzańskie Stowarzyszenie Miłośników Motoryzacji. Nie są to jednak jedynie spotkania dla pogadania. Oprócz tego organizatorzy pomyśleli o edukacji- był pokaz udzielania pierwszej pomocy w wypadkach drogowych. Przede wszystkim jednak była zbiórka karmy, kocy i innych rzeczy przydatnych zwierzętom w schronisku (sam też dodałem coś od siebie). Nazbierało się tego 3 bagażniki - i pojechało do schroniska Psitulmnie.
Uważam , że cała inicjatywa zasługuje na wsparcie. Mam nadzieję, że rozwinie się i na stałe wpisze się w grafik imprez samochodowych- których nie mamy zbyt dużo.
Ok- dosyć gadania-czas oglądania.
wtorek, 14 kwietnia 2015
Off Road Ogrodzieniec - przeprawowe mistrzostwa H6 - edycja I
Piękna, wiosenna sobota (w końcu 21 marca). Ludzie wychodzą na spacerek z dziećmi, jakieś zakupy, potem ogródek, porządki, grill....
A co robią inni ? Biorą swoje świeżo wyremontowane i podrasowane furaki w teren, w błoootooooo !!! Nie ma lipy. Tu jest hardkor pełną gębą. To, że odpadnie jakiś reflektor, czy osłona nikogo nie obchodzi. Trasę trzeba przejechać, i to nie jeden raz. Najlepiej jak najwięcej razy, żeby nabić punktów. Organizatorzy wypatrzyli piękny teren do walki. Jakieś dziury z wodą, czasem całkiem spore- tak żeby wszyscy mieli frajdę. I jedynie okoliczna fauna i flora pewnie nie były zadowolone z tego co działo się tam tego dnia. Cóż- jak to mówią - wszystkim nie dogodzisz. Ja byłem zadowolony z tego co tam się działo. A działo się całkiem sporo- były urwane liny, gięte blachy, wywrotki. Wszystko dla wyniku. Walka do ostatniej kropli krwi-a raczej kropli benzyny. Patrzcie i oglądajcie.
Tak było na początku ....
Potem przyjechali i zaczęło się ....
Wyniki Rajdu na stronie H6.
Jak znajdę więcej czasu, to wrzucę kolejną część zdjęć. Jeśli się podobało - to zostaw komentarz. Jeśli nie - to napisz co - będę wdzięczny za opinie.
A co robią inni ? Biorą swoje świeżo wyremontowane i podrasowane furaki w teren, w błoootooooo !!! Nie ma lipy. Tu jest hardkor pełną gębą. To, że odpadnie jakiś reflektor, czy osłona nikogo nie obchodzi. Trasę trzeba przejechać, i to nie jeden raz. Najlepiej jak najwięcej razy, żeby nabić punktów. Organizatorzy wypatrzyli piękny teren do walki. Jakieś dziury z wodą, czasem całkiem spore- tak żeby wszyscy mieli frajdę. I jedynie okoliczna fauna i flora pewnie nie były zadowolone z tego co działo się tam tego dnia. Cóż- jak to mówią - wszystkim nie dogodzisz. Ja byłem zadowolony z tego co tam się działo. A działo się całkiem sporo- były urwane liny, gięte blachy, wywrotki. Wszystko dla wyniku. Walka do ostatniej kropli krwi-a raczej kropli benzyny. Patrzcie i oglądajcie.
Tak było na początku ....
Potem przyjechali i zaczęło się ....
Wyniki Rajdu na stronie H6.
Jak znajdę więcej czasu, to wrzucę kolejną część zdjęć. Jeśli się podobało - to zostaw komentarz. Jeśli nie - to napisz co - będę wdzięczny za opinie.
Lokalizacja:
Ogrodzieniec, Polska
Subskrybuj:
Posty (Atom)