niedziela, 11 września 2016

Go Go Marcelina ! ... 34 Wrocław Maraton

Niedziela 11 września 2016 
....Pamiętam jak rok temu przeklinałem tych biegaczy stojąc przez nich w korku samochodów, i nie mogąc wydostać się z centrum Wrocławia. 
   W tym roku moje podejście do całej tej akcji było trochę inne, bo biegła w nim koleżanka ze znajomym. Było komu kibicować, i robić zdjęcia. To nie był już tylko anonimowy tłum. Muszę przyznać, że należą się im wszystkim słowa uznania za przebiegnięcie tych 42 kilometrów , a szczególnie w takim upale. Trzydzieści stopni w cieniu w centrum miasta , gdzie wkoło rozgrzany asfalt - to musi dawać w kość.
  Oczywiście od jakiegoś czasu trudno w maratonie spotkać na podium rodaka, bo pierwsze miejsca wędrują do ...kolorowych . Nie inaczej było tym razem. Najwyżej z Polaków bo na 4 miejscu zameldował się Paweł Ochal z czasem 2:20:36. Do podium zabrakło mu minuta i czterdzieści sekund. Szkoda. 
Ok, wystarczy pisania- teraz czas na obrazki...znaczy zdjęcia.

No to włączamy muzyczkę : Do celu
i oglądamy :
 
 Ta starsza Pani nie ma numerka - pewnie zabrakło pakietów startowych ;)


Podziwiam


A teraz tzw"ściana" czyli okolice trzydziestego kilometra. Słyszałem, że na tym kilometrze człowiek dowiaduje się czy dobiegnie do mety, czy już skończył.








 Ostatni kilometr do mety :

 


 



Gratulacje- dla tych co skończyli i dla tych, którzy próbowali-następnym razem się uda.

piątek, 7 sierpnia 2015

Tour de Pologne - czyli jeden wielki korek

Kolejny rok wybierałem się na te zawody. Dwa lata temu skapitulowałem jak zobaczyłem korki, w zeszłym roku jakoś zapomniałem, a później kolarze byli już na odcinkach górskich, więc tym bardziej nie pojechałem. W tym roku się udało - ale wiedząc jakie są utrudnienia na drogach związane z tym wyścigiem postanowiłem wybrać inny środek transportu niż samochód, czy autobus - po prostu rower. Jechałem z kolegą zapaleńcem rowerowym - Piterem. Trzeba było przycisnąć na pedał , żeby zdążyć, bo w Katowicach peleton miał być o godzinie 17. Tam robili 4 okrążenia ulicami w centrum, więc była większa szansa na złapanie jakiegoś ciekawego kadru. Trasa 3 etapu prowadziła od Zawiercia do Katowic i miała 166km. Miłego oglądania.













Na mecie jako pierwszy pojawił sie Matteo Pelucci z czasem 3h 48min 41s .

wtorek, 21 kwietnia 2015

Zabrzańskie Klasyki Nocą vol.3

   Czwartkowy wieczór minął pod znakiem klasyki.
Ale nie chodzi o muzykę klasyczną, a o samochody, które z tych lub innych powodów są obecnie uznawane za klasyki. No bo jak inaczej nazwać takiego malucha, Borewicza, czy kanta? (wtajemniczeni wiedzą o czym piszę )

  To już trzecia edycja spotkań w Zabrzu na Placu Warszawskim. Organizacją zajęło się Zabrzańskie Stowarzyszenie Miłośników Motoryzacji. Nie są to jednak jedynie spotkania dla pogadania. Oprócz tego organizatorzy pomyśleli o edukacji- był pokaz udzielania pierwszej pomocy w wypadkach drogowych. Przede wszystkim jednak była zbiórka karmy, kocy i innych rzeczy przydatnych zwierzętom w schronisku (sam też dodałem coś od siebie). Nazbierało się tego 3 bagażniki - i pojechało do schroniska Psitulmnie.

 Uważam , że cała inicjatywa zasługuje na wsparcie. Mam nadzieję, że rozwinie się i na stałe wpisze się w grafik imprez samochodowych- których nie mamy zbyt dużo.
Ok- dosyć gadania-czas oglądania.