czwartek, 10 lutego 2011

Radioaktywnie

Nazbierałem już sprzętu na domowy strobing, więc czas zacząć z niego korzystać. Jest już tło, 3 lampy, wyzwalacze, softbox i parasolka -no to jaaazda. Na pierwszy rzut - ja - radioaktywnie! Po prawej od góry lampa z 1/2 CTO, po lewej przez parasolkę. I lewy tył kontra.

niedziela, 6 lutego 2011

Katowicki street foto (29.01.2011r)

Styczniowa sobota, weekend w pełni, ale jakby brak planów na dzień. Jednym słowem - nuuda. Za oknem całkiem fajna pogoda jak na zimowe południe- słońce, minus kilka stopni. Nie jest źle- można by coś pofocić. Kilka telefonów i udało się zorganizować ekipę fotografów. Bo liczy się spontan c'nie?? :) Na początku zero weny, przez godzinę nie nacisnąłem ani raz spustu migawki. Pomyślałem- trudno , początek sezonu, trzeba się będzie od nowa wkręcać w wypatrywanie ciekawych kadrów. Ale potem pokazało się coś ciekawego , no i udało się kilka strzałów. Oceńcie sami.

Pierwsze zdjęcie - Walentynki czy co ?? ;)







czwartek, 3 lutego 2011

Woodstock 2010

Jest zima, więc jest zimno. Wiem, że eureki nie odkryłem, ale zima to dla mnie  (zresztą nie tylko dla mnie) martwy sezon fotograficzny. Za to jest czas na odgrzebanie zaległych zdjęć. No to wygrzebałem - Łóóódstok 2010. Mega impreza, totalny chillout, no i tony kurzu. Jednak jest to świetne miejsce dla fotografa. Tylu popaprańców w jednym miejscu, mnóstwo kolorów i ciekawych kadrów. Szkoda, że miałem ze sobą tylko starego Olympusa C765, ale i tak udało mi się coś nim pstryknąć. Następny Łódstok być może zrobię już lustrem.
Łóóódstok czarno-biały:


 .....przeprowadzka.....
                                             .... no Power........................
I w kolorze:



Co autor miał na myśli i co chciał pokazać na zdjęciach?
Woodstock łączy !

Może to banalne, ale to pierwsza myśl jaka mi się nasunęła kiedy tam byłem. Różni ludzie, różne zainteresowania, poglądy, kolor skóry, a mimo wszystko klimat pojednania i pokoju.
I o to w tym wszystkim chodzi!